Czy pisanie odwołania ma sens?
Nabory i wielkie nadzieje
Znacie to uczucie na pewno. Tyle programów, tyle możliwości. Od mnogości propozycji grantdawców może zakręcić się w głowie. Składamy nasze wnioski do wielu miejsc i w odpowiedzi na liczne konkursy, ale dotacje otrzymujemy tylko z kilku, czasami wcale. Wielkie nadzieje znowu spełzły na niczym i trzeba będzie czekać do kolejnego naboru, za rok – tak jak w przypadku programów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które cieszą się ogromną popularnością, a dla wielu są jedynym miejscem składania wniosków. Tym bardziej żal, jeżeli nie otrzymują dofinansowania. Co wtedy?
Trzy (znane mi) drogi
Po pierwsze, możemy poddać się bez walki, uznając wyższość przeciwnika. To nie dla mnie, chociaż rozumiem tych, którzy nie mają na to czasu, ochoty ani siły.
Po drugie, szukamy innej możliwości sfinansowania naszego pomysłu. Wcale nie musi to być wyłącznie droga konkursowa. Mamy także inne, ciekawe możliwości. Możemy spróbować swoich sił w crowdfundingu. Pisałam o tym w tekście Grosz do grosza… Crowdfunding i kultura. Coraz popularniejszy stają się także budżety partycypacyjne, o których przeczytacie tutaj Latarnie, place zabaw, parki i… książki. Warto rozejrzeć się także za tzw. trybami pozakonkursowymi. Wiele fundacji korporacyjnych oferuje możliwość złożenia wniosku w dowolnym czasie w ciągu roku. Warto śledzić bieżące informacje, ponieważ fundacja może zamknąć wcześniej nabór wniosków w tym trybie z uwagi na dużą liczbę złożonych wniosków i wyczerpaną pulę pieniędzy przeznaczonych do tego celu.
Po trzecie, składamy odwołanie.
W których programach można składać odwołanie?
Zasadniczo, procedura odwoławcza dotyczy programów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Regulamin konkursów przewiduje możliwość złożenia odwołania w przypadku znalezienia się wniosku na liście rankingowej, kiedy ocena formalna wypadła pomyślnie, ale sam wniosek otrzymał za mało punktów, aby otrzymać środki. Wtedy na liście w rubryce „możliwość odwołania” będzie widniała adnotacja TAK. To daje nam zielone światło na nasz ruch, czyli złożenie pisma odwołującego się od decyzji ministra. Nawet jeżeli nasz wniosek jest dość daleko na liście, pamiętajmy, że w procedurze odwoławczej (zgodnie z Wytycznymi do programów ministra):
Punktacja uzyskana przez zadanie na etapie konkursowym nie jest wiążąca dla ministra na etapie rozpatrywania odwołań.
Niestety, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego to jeden z niewielu grantodawców, którzy przewidują tryb odwoławczy. Większość organizatorów grantów nie zapewnia takiej możliwości. W szczególności nie mają jej programy fundacji bankowych i korporacyjnych. Natomiast znany i cieszący się sporą popularnością program Muzeum Historii Polski Patriotyzm Jutra w regulaminie ma zapis o trybie odwoławczym. Zapewnia on możliwość złożenia odwołania tym wnioskodawcom, których wnioski otrzymały co najmniej 50 punktów, ale ocenione zostały negatywnie. Na złożenie odwołania jest 10 dni kalendarzowych (w przypadku MKiDN jest to także 10 dni). Znajdziemy tu jeszcze ważną informację, że „w przypadku pozytywnego rozpatrzenia odwołania dyrektor określa kwotę dofinansowania”, co oznacza, że wcale nie musimy otrzymać pełnej kwoty, o którą ubiegaliśmy się w naborze. Podobnie zresztą jest w MKiDN.
Wskazówki w pisaniu odwołania
Przede wszystkim od analizy oceny punktowej, którą nasz wniosek otrzymał w trzech obszarach (w przypadku MKiDN):
- merytorycznym
- strategicznym
- organizacyjnym
Następnie dokładnie prześledźmy specyfikację programu, do którego złożyliśmy nasz wniosek (specyfikacja jest częścią regulaminu). Szczególnie zatrzymajmy się przy kryteriach oceny, które dzielą się na:
- Kryteria oceny wartości merytorycznej
- Kryteria oceny zgodności ze strategicznymi celami programu
- Kryteria oceny wartości organizacyjnej
Brzmi podobnie? Dlatego też pisząc odwołanie należy:
- podzielić je na trzy części dotyczące wartości merytorycznej, strategicznej i organizacyjnej
- odnieść się do kryteriów zapisanych w regulaminie i napisać, dlaczego, naszym zdaniem, projekt je spełnia. Pamiętajmy, że kryteria oceny wniosków w regulaminie są wymienione dość szczegółowo, więc nasza odpowiedź na nie powinna być konkretna i wyczerpująca, ale niezbyt długa, bo mamy ograniczoną liczbę znaków (maks. 4000).
- dużą wagę przywiązać do słabszych miejsc, czyli tych kryteriów, za które otrzymaliśmy niższą liczbę punktów. Trzeba udowodnić grantodawcy, że mamy potencjał, możliwości, doświadczenie i pomysł, aby sprawnie i bez zarzutów zrealizować projekt.
- przeczytać jeszcze raz nasz wniosek i porównać go z punktami wymienionymi w kryteriach oceny. Być może czegoś ważnego nie zawarliśmy na etapie pisania wniosku? Być może o czymś zapomnieliśmy? Niewystarczająco podkreśliliśmy rangę naszego wydarzenia? Nie wspomnieliśmy o imponującej liczbie osób biorących udział w poprzednich edycjach? A może po prostu niedostatecznie opisaliśmy naszego dotychczasowe doświadczenie w organizacji imprez masowych?
- starajmy się unikać narzekania. To, że napiszemy o kolejnym roku z rzędu, kiedy nie otrzymujemy wsparcia z MKiDN naprawdę nikomu nie pomoże. Lepiej skupić się na podkreślaniu wartości naszego wniosku i korzyści, jakie przyniesie jego realizacja dla ludzi.
Co dalej?
Wysyłamy pismo i czekamy na odpowiedź. Oby była pozytywna 😀
Add A Comment