SPOŁED, czyli przygoda w bibliotece.
Kto za tym stoi?
Spółdzielnia Otwartej Edukacji w bibliotece (w skrócie SPOŁED) to projekt Fundacji Centrum Cyfrowe z Warszawy https://centrumcyfrowe.pl/ oraz fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej CEO (także z Warszawy) https://ceo.org.pl/. Od razu ich polubiłam. Przede wszystkim za OTWARTOŚĆ w edukacji, której sama jestem gorącą zwolenniczką. Różnorodność ich pomysłów dla edukacji, kultury, społeczeństwa obywatelskiego, społecznego wymiaru technologii imponuje! Dość wspomnieć, że CEO jest inicjatorem corocznej akcji Noc Bibliotek, a także koordynuje takie rozpoznawalne programy jak Młodzi w Akcji, Szkoła Ucząca Się, Nagroda im. Ireny Sendlerowej. Zaś Centrum Cyfrowe od lat angażuje się na rzecz ruchu Creative Commons, propagując otwarte zasoby edukacyjne, kulturalne, wolne licencje, otwarte technologie. Z pewnością wielu z Was uczestniczyło w ich licznych szkoleniach, webinariach poświęconych prawu autorskiemu, prowadzonych przez Natalię Mileszyk.
Skąd ten pomysł?
Oczywiście, z Internetu! Branżowe grupy bibliotekarskie na Facebooku nie zawiodły i tym razem. O szkoleniu Otwarte zasoby edukacyjne w bibliotece, przeprowadzonym w ramach projektu SPOŁED, dowiedziałam się od koleżanek po fachu. Jako że w mojej pracy (instytut naukowy) otwartość dostępu do publikacji naukowych i danych badawczych od jakiegoś czasu jest tematem ważnym i potrzebnym, z dużą dozą zaufania i nadziei przystąpiłam do szkolenia, tym bardziej że organizatorzy zapowiadali fascynującą przygodę!
Czego się nauczyłam?
Bardzo wielu przydatnych rzeczy! Formuła kursu zakładała 9 modułów tematycznych:
- wprowadzenie do otwartości
- otwarte zasoby edukacyjne
- tworzenie otwartych zasobów
- diagnoza lokalna
- uczenie dorosłych
- tworzenie otwartych zasobów edukacyjnych
- promocja
Po każdym module (z solidną porcją wiedzy i mnóstwem inspirujących przykładów) wykonywałam zadanie, oceniane przez prowadzącą grupę (moją grupę prowadziła znana w świecie bibliotekarskim, dr Iwona Sójkowska). Oczywiście, wcześniej miałam do czynienia z otwartymi zasobami, ale dopiero dzięki kolejnym modułom i ćwiczeniom moja wiedza się usystematyzowała, a umiejętności nabrały rumieńców 😉
Co potem?
Potem było już tylko lepiej 🙂. Ukończony, kilkutygodniowy, kurs nie zakończył mojej przygody ze SPOŁEDem. W czerwcu uczestniczyłam w dwudniowych warsztatach dla trenerów i trenerek, które przygotowywały do dalszego etapu projektu, czyli pełnienia roli prowadzącego szkolenia. Moja oferta na prowadzenie szkoleń z podnoszenia kompetencji cyfrowych, wysłana w odpowiedzi na zapytanie ofertowe, razem z innymi kilkunastoma propozycjami, została przyjęta. Warunkiem jej realizacji, było ukończenie warsztatów dla trenerek i trenerów w drugiej połowie października. Spotkanie po raz kolejny zaskoczyło profesjonalizmem i praktycznym podejściem. Szczególnie zajęcia z przeprowadzania diagnozy lokalnej będą użyteczne w dalszej pracy trenerskiej.
To nie koniec
Moja przygoda z projektem SPOŁED nie kończy się, ale, mam wrażenie, że wchodzi w nowy wymiar. Bowiem od osoby uczącej się ewaluowałam do osoby prowadzącej szkolenia. Mam nadzieję spotkać się z wieloma z Was na szkoleniach dla bibliotekarzy i pracowników kultury, które przeprowadzę w niedalekiej przyszłości. Więcej informacji wkrótce.
To może być początek także Waszej przygody! Jeżeli po przeczytaniu tego wpisu, macie ochotę na więcej, obserwujcie profil Spółdzielnia otwartej edukacji na Facebooku i wyczekujcie informacji o nowej edycji projektu.
Add A Comment